Hubert Kasiak szósty w Mistrzostwach Polski Laser 4.7 U16
Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży w tym roku odbyła się w dniach 8-12 sierpnia w Dobrzyniu n/Wisłą. Jest to miasteczko położone niedaleko Płocka. Razem z trenerem (moim tatą) postanowiłem, że wyjedziemy kilka dni wcześniej i będziemy trenować z zawodnikami ze Śląska czyli z Rybnika, Gliwic, Jaworzna oraz Chełma Śląskiego. Z naszego województwa bylem tylko ja (jako jedyny zakwalifikowałem się na Ogólnopolska Olimpiadę Młodzieży).
Po kilku dniach zapoznawania się z akwenem i panującymi tam warunkami nadszedł czas rozpoczęcia olimpiady. Gdy przyjechaliśmy rano z naszego hotelu do portu, czekało na ulicy wiele osób trzymających tabliczki z herbem i z nazwą województwa. Założyliśmy koszulki z napisem „Świętokrzyskie” i ruszyliśmy w pochodzie. Byliśmy najmniej liczna grupą spośród wszystkich województw, (tylko 2 osoby - ja i mój trener).
Maszerowaliśmy długą, stromą i krętą ulicą w stronę portu - był to tzw. marsz olimpijski. Gdy byliśmy już na samym dole odbyło się oficjalne rozpoczęcie olimpiady. Po ceremonii otwarcia przygotowałem łódkę i wypłynąłem na wodę. Warunki wietrzne nie były zadowalające. Siła i kierunek wiatru zmieniały się co chwilę. W pierwszym wyścigu przepłynąłem metę na szóstym miejscu, lecz w następnych byłem już ok. dziesiątego. W klasyfikacji ogólnej po pierwszym dniu wylądowałem na miejscu szóstym. Gdy już byliśmy w hotelu zjedliśmy obiad, a następnie długo graliśmy w siatkówkę. Niestety ekipa ze Śląska już o godzinie 22 szła spać, więc nie miałem co robić i musiałem sam siedzieć w pokoju (tak wyglądał każdy dzień po wyścigach).
Drugiego dnia rywalizacji wcale nie popłynąłem lepiej, ponieważ warunki na wodzie były jeszcze bardziej wymagające. Zająłem 3, 12 i 20 miejsce, dlatego spadłem w klasyfikacji ogólnej na dziewiątą pozycje. Trzeciego dnia olimpiady zająłem 3, 11 i 17 miejsce, wiec po 6 wyścigach byłem 7.
Ostatni dzień był dniem taktycznym, czyli bylem w sytuacji, w której nie mogłem spaść poniżej 8 miejsca, ale za to mogłem się podnieść aż o 2. Tego dnia rozegrano jeden wyścig. Przed wypłynięciem ustaliłem z tatą jak mam płynąc, żeby zyskać, a nie stracić. Dokładnie wiedziałem kogo mam wyprzedzić, dlatego nie zależało mi na konkurencji z innymi zawodnikami. Z trzema osobami, z którymi rywalizowałem udało mi się wyprzedzić 2 i w związku z tym awansowałem na 6 miejsce w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Szczerze mówiąc miałem wyższe oczekiwania, lecz ten wynik również bardzo mnie usatysfakcjonował. W przyszłym roku będę walczył o medal.