Hubert Kasiak Mistrzem Polski w klasie Laser 4.7 U16
Po powrocie z Mistrzostw Europy Hubert czekał w Pucku 3 dni na kolejne regaty - Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży (6-10 sierpnia 2014). Ja w tym czasie wydzwaniałem po całej Polsce w poszukiwaniu życzliwej osoby, która pożyczyłaby nam Lasera na start w OOM, ponieważ łódka Huberta została uszkodzona i nie nadawał się do startu w regatach.
Wykonałem wiele telefonów, ale niestety bezskutecznie. W końcu zadzwoniłem do Włodka Babiarza, trenera z klubu żeglarskiego Energetyk Jaworzno. W telefonie usłyszałem zaskakująco szybką odpowiedź: przyjeżdżaj, zabieraj Lasera i nie ma problemu.
W Pucku, po oględzinach łódki stwierdziliśmy razem z Hubertem, że musimy trochę popracować nad powierzchnią dna. Tutaj zaskoczył nas Marek Mazurek (tata Basi, która również reprezentowała nasz klub na OOM), który, jak gdyby nigdy nic, wyciągnął z bagażnika ...przedłużacz, polerkę mechaniczną i pastę polerską. Po kilku godzinach mozolnej pracy dno było gotowe :)
Rano Hubert poszedł na wodę i ...wygrał pierwsze dwa wyścigi. Tego dnia były wymarzone warunki dla Huberta, w końcu wiał nieco słabszy wiatr. W kolejnych dniach za każdym razem przekraczał linię mety na czołowych miejscach, ale nie znaczy to, że było łatwo. Prawdziwy horror czekał nas ostatniego dnia regat.
Komisja zaplanowała rozegrać ostatni 9 wyścig. Hubert zajmował 2 miejsce i miał taką sama ilość punktów jak Krzysztof Karsznia z UKS Fir Warszawa, który uplasował się na 1 miejscu. Zagrażali im również zawodnicy z 3 i 4 miejsca. Podsumowując - każdy z pierwszych czterech
zawodników miał szansę zdobyć złoty medal. O wszystkim miał zadecydować
ostatni wyścig.
Długo zastanawiałem się jaką taktykę zasugerować Hubertowi - atakować czy bronić 2 miejsca. Ostatecznie przedstawiłem mu wszystkie możliwe warianty zajętych miejsc przez poszczególnych zawodników. Hubert sam podjął decyzję, że postawi wszystko na jedną kartę i zaryzykuje walkę o złoto (choć mi o tym nie powiedział). Gdy zobaczyłam jak wystartował - wiedziałem już, że poszedł na całość. Na pierwszą boję wpłynął na 1 miejscu, a później już bezstresowo kontrolował swoich największych rywali i nie dał im żadnych szans. Gdy przepłynął linię mety, wiedzieliśmy już wszyscy, że właśnie zdobył złoto !
Nastąpiła ogromna radość i triumfalny skok Huberta do wody.
Bardzo dobrą lokatę zajęła również nasza Barbara Mazurek, która na Olimpiadzie uplasowała się na 6 miejscu w kat. dziewcząt. Basia posiada ogromny potencjał i wierzę w to, że jeśli solidnie potrenuje, to w przyszłym roku również ma szansę na medal.
Zdjęcia z OOM tutaj