Natalia Borusińska: "w dniach od 12 do 19 grudnia 2016 roku miałam okazję uczestniczyć w zgrupowaniu Kadry Narodowej w Zakopanem. Razem ze mną przyjechało dwudziestu doświadczonych żeglarzy z całej Polski, głównie z Gdyni i Warszawy.
Dzień zaczynał się o 7:15 od rozruchu. Rozgrzewka składała się głównie z ćwiczeń w truchcie. Potem schodziliśmy na śniadanie.
Po śniadaniu następowało około godziny przerwy i zaczynały się ćwiczenia na nartach biegowych lub marszobiegi. Trzygodzinne marszobiegi w śniegu to Jedno z cięższych zadań. Jestem w trakcie rehabilitacji kolana. Czasami odczuwam ból. Zwłaszcza podczas biegania. Pierwszego dnia zostałam podczas biegu z tyłu. Przyszła chwila słabości, uzmysłowiłam sobie że nie dam rady ...i wróciłam przed końcem ćwiczeń.
Nieco lepiej szło mi na nartach. Na biegówkach jeździłam, co prawda, pierwszy raz w życiu ale ruch nogi jest inny niż przy bieganiu w głębokim śniegu i kolano nie przeszkadzało tak bardzo, więc jakoś to szło. Oczywiście trochę zostawałam z tyłu ale dochodziłam do grupy na postojach.
W następnych dniach biegłam już całą trasę marszobiegu. W ostatnim dniu wydzieliły się dwie grupy - słabsza i mocniejsza. Byłam w tej drugiej grupie ale nie zostałam za wszystkimi. Miałam siłę aby iść pod tą górę bez zatrzymywania ale jednak za mało by pójść ciut szybciej i dogonić mocniejszą grupę. Trochę jednak chyba za mało trenowałam w domu. Zawiniła tu moja siła fizyczna, a być może i psychiczna ale tego pewna nie jestem.
Po marszobiegach był obiad, znów przerwa i zajęcia na sali. Tu większość ćwiczeń opierała się na rozwijaniu siły oraz stabilizacji. Przysiady, pompki, padnij - powstań, biegi, brzuszki i tego typu ćwiczenia. W stosunku do innych radziłam sobie raczej nie najgorzej ...to zależało od ćwiczeń.
Dzień treningowy kończyliśmy godzinnymi zajęciami na basenie. Potem kolacja i czas wolny, który większość zawodników wykorzystywała spędzając czas z rówieśnikami.
Na trzy dni odwiedziła nas sędzia Ewa Jodłowska. Prowadziła wykłady na temat zmian w przepisach. Pisaliśmy również protesty oraz wykonywaliśmy karty pracy.
Jestem zadowolona z wyjazdu choć na początku było ciężko. Pobyt na zgrupowaniu pokazał mi, jak dużo jeszcze czasu i wysiłku muszę włożyć w treningi aby osiągnąć sukces. Trenuje teraz codziennie. Biegam, czasami wsiądę na rower stacjonarny do tego dochodzą ćwiczenia siłowe i rehabilitacja."