Wodociągi Kieleckie dla żeglarzy
POLSAILNG żeglarstwo dla dzieci 2023
[REKRUTACJA]

-->
Wybierz rok: 2024, 2023, 2022, 2021, 2020, 2019, 2018, 2017, 2016, 2015, 2014, 2013, 2012, 2011, 2010, 2009, 2008, 2007, 2006, 2005, 2004, 0, pokaz ostatnie wiadomosci
Zagle Kielce: Sztormowe regaty w Dziwnowie (11-13 lipca 2014)

Sztormowe regaty w Dziwnowie (11-13 lipca 2014)

2014-07-13,  Janusz Kasiak   ...powrót do newsów

Gdy 28 i 29 czerwca optimiściarze ścigali się w Poraju, Hubert i Basia rozpoczęli zgrupowanie w Pucku. Przez tydzień mieli okazję doskonalić swoją technikę żeglowania na laserze przy bardzo sprzyjających warunkach wiatrowych. Tydzień treningów minął bardzo szybko, a w kolejny weekend wyjechali na regaty do Gdyni.

Neptun obraził się na zawodników, przez 3 dni regat niestety nie było wiatru, pomimo tego komisja regatowa "na siłę" rozegrała 3 wyścigi. Na wodzie działy się cuda. Miejsca na mecie również zaskakujące. Szybko zapominamy o tych regatach i już jedziemy z Gdyni do Dziwnowa, gdzie startujemy w międzynarodowych regatach zaliczanych do Pucharu Europy.

W pierwszym dniu warunki sztormowe. Na wiatromierzu zmierzyłem 15.5m/s (słyszałem od innych trenerów że wiało w porywach do 18m/s), fale ogromne - Hubert stwierdził: "Te fale to tsunami!" W pierwszym wyścigu odejmujemy razem z Basią decyzję o powrocie do brzegu, ale Hubert zostaje. Przez cały pierwszy dzień (3 wyścigi) walczy o życie, łódka wywraca mu się 9 razy.
Pomimo tego udaje mu się ukończyć wszystkie wyścigi . Tego dnia wielu zawodników wycofało się z rywalizacji na wodzie. Nie obyło się bez awarii sprzętu, widziałem połamane końcówki oraz kolumny masztów.

Miałem duży dylemat czy nie ściągnąć Huberta do portu. Ostatecznie postanowiłem płynąć przez całe dwa wyścigi w odległości ok 100-200 m od
Huberta i w ten sposób starałem się go asekurować, mimo że sam miałem duże problemy z utrzymaniem motorówki (RIB 4.5m) na wodzie. Ogromne fale zalewały mi kokpit więc musiałem bardzo uważać żeby się nie wywrócić.
Nigdy jeszcze nie widziałem regat w tak trudnych warunkach. Zastanawiałem się gdzie jest granica bezpieczeństwa. Wg mnie w Dziwnowie chyba została już przekroczona. Kolejny dzień (3 wyścigi) pada deszcz, ale na szczęście trochę mniej wiatru (ok 12m/s), co zaowocowało dużo lepszą żeglugą Huberta i Basi. Na motorówkę zabieram Mariusza Nadrzewia, który robi świetne zdjęcia ( dostępne w galerii).

Trzeci dzień regat to słońce i wiatr od 4 do 7m/s. Ostatecznie Hubert zajmuje bardzo wysokie 6 miejsce (3 z Polaków), natomiast Basia kończy regaty na 8 miejscu w kategorii dziewcząt.

Regaty w Dziwnowie były dla wszystkich lekcją pokory i okazją do zdobycia doświadczenia żeglowania po morzu w warunkach sztormowych, aczkolwiek nie życzę zawodnikom takiej pogody.