Regaty, regaty. W Krakowie, jak zwykle, pomyślano o wszystkim, łącznie z wycieczką do aquaparku.
Kto nie był, może sobie łatwo odtworzyć historię na podstawie zdjęć, które KOR w osobie
Marka Korpaka błyskawicznie umieszczał na stronie http://www.ukzhorn.krakow.pl/
|
Przed każdymi regatami warto zapewnić sobie przychylność niebios. Wiedzą o tym doskonale Andrzej
i Janusz (drugi i trzeci z prawej).
|
Bo szczęście zawsze jest potrzebne. Na przykład trener Janusz - stanął do wyścigu oldbojów
...ale - nie wiedzieć czemu - coś mu raczej nie szło. Czy to łódka nie taka, czy woda za mokra,
dość, że stanał na starcie i ...stał.
|
...próbował oczywiście swoich żwykłych sztuczek energicznie popychając łódkę do przodu...
|
..ale nie wiadomo, czy by to coś dało. Musiał się dopiero Wojtek wdrapać na statek komisji
sędziowskiej, żeby pokazać trenerom jak się sędziuje.
Bo sędziowanie było wcześniej do bani. Niby dwóch naszych siedzi w komisji: jeden na statku,
drugi na boi, a tu - syn prezesa piąty, córka trenera czwarta i tak dalej... no, chociaż tyle, że Marcin
na podium ...ale dlaczego nie na najwyższym stopniu?
Koledzy, sędziowanie trzeba zdecydowanie poprawić :D
|
Mogły się dzieci zrewanżować za te szykany sędziowskie, no ale co tam ...niech sobie
pan Janusz wygra ...pod warunkiem, że podzielimy się nagrodą.
|
...no i wygrał. Niestety w nagrodę pozwolono mu tylko zaśpiewać piosenkę. A to niech sam śpiewa.
|
W sumie więc wyszło na to, że najbliżej nagród byli nasi trenerzy.
|
Marcin - drugi w Radialu.
O pozostałych napiszemy ...jak będzie o czym.
|